-
Książki: “Paradyzja”
“Paradyzja” to książka, którą przeczytałam z ciekawości i bez jakichś konkretnych oczekiwań. Liczyłam na pewno na inną problematykę niż skomplikowane techniczne niuanse, których w pewnych powieściach SF zwyczajnie nie rozumiem… i tu faktycznie taka tematyka została poruszona. Mamy kosmos, statki kosmiczne, podróże kosmiczne i obce planety, ale to tylko tło dla antyutopii. Bohaterem książki jest Rinah, literat, który przylatuje z Ziemi na sztuczną planetę o nieprzypadkowej nazwie Paradyzja. Paradyzja jest sztucznie stworzoną autonomiczną planetą-kolonią, która od stu lat nie utrzymuje kontaktu z Ziemią. A przynajmniej tak brzmią wszystkie oficjalne informacje. Rinah zamierza napisać książkę o tym szczególnym miejscu (chociaż cel podróży jest jeszcze jeden) i wykazać się pełnym zrozumieniem zasad…
-
Książki: “Chcę żyć. Dziennik radzieckiej uczennicy 1932-37”
“Chcę żyć. Dziennik radzieckiej uczennicy 1932-37” to zapiski mieszkającej w Moskwie lat trzydziestych XX wieku nastolatki. Nina była taka, jak każda młoda dziewczyna kiedyś i teraz – miała sukcesy i niepowodzenia w szkole, podobali jej się różni chłopcy, bywała nieszczęśliwie zakochana, chciała rozwijać swoje zainteresowania, miała marzenia i plany, wygłupiała się z rówieśnikami uważając, żeby nie narazić się nauczycielom, strofowali ją rodzice… tyle, że to wszystko odbywało się w codzienności stalinowskiego terroru. Nina niekoniecznie zgadzała się z otaczającą ją rzeczywistością (ze szczególnym uwzględnieniem utrudnień na dalszych etapach edukacji, związanych z “niewłaściwym pochodzeniem klasowym”), czemu dawała wyraz w swoim pamiętniku. Niestety, pamiętnik trafił ostatecznie w ręce NKWD i z racji “nieprawomyślnych”…
-
Książki: “Folwark zwierzęcy”
Znamy doskonale cytat głoszący, że wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze… “Folwark Zwierzęcy” to kolejne z przeczytanych przeze mnie dzieł Orwella – lepiej późno, niż wcale. Mieszkające na angielskiej farmie zwierzęta, podburzane przez świnie – będące bez wątpienia bardzo inteligentnymi stworzeniami, acz w kulturze te zwierzęta nie kojarzą się dobrze – postanawiają obalić brutalne rządy gospodarza i wprowadzić swoje własne prawa, a tym samym wywalczyć sobie godne życie. Dochodzi do rewolucji i wkrótce na farmie zapanuje wolność, spokój i dostatek… do czasu. “Rewolucja, jak Saturn, pożera własne dzieci”, ale niesie za sobą także szereg innych konsekwencji. Pokazała to dobitnie historia i pokazuje to także książka Orwella – tak,…