• Literatura obozowa

    Książki: “Życie wśród śmierci”

    “Życie wśród śmierci” to wspomnienia obozowe Janusza Karwackiego. Książka została napisana w latach 80 (“Opisane zdarzenia, fakty oraz osoby są prawdziwe i są takimi, jakimi widział je autor przed czterdziestu laty”), w Polsce została jednak wydana dopiero pod koniec lat 90. Pan Karwacki trafił do KL Auschwitz w 1942 roku, jako 17-letni chłopak, a wcześniej do obozu wywieziono jego matkę. Jej niestety nie udało się przeżyć. Wspomnienia dotyczą nie tylko pobytu Autora w KL Auschwitz, ale też w innych obozach w głębi Rzeszy oraz, pokrótce, jego powojennych losów. Pan Karwacki we wstępie zaznacza: “Książka (…) nie mogła być wówczas [w latach 80 – dop. ja] wydana z wielu przyczyn, które…

  • Literatura

    Książki: “Nieunikniona”

    Zachęcona bardzo pozytywnymi recenzjami, które czytałam parę lat temu na Instagramie, postanowiłam sięgnąć po książkę “Nieunikniona. Baśnie Matki Śmierci z całego świata”. Ale nie tylko instagramowe recenzje mnie zachęciły – niestety, w ciągu kilku lat pożegnałam już ojca, babcię i trzy kitki… Stwierdziłam więc, że może odszukam w tej książce jakąś mądrość i ukojenie. Z racji moich zainteresowań (jestem niedorobionym historykiem Holocaustu) często czytam o śmierci i, wbrew temu co uważali niektórzy ignoranci, jakich miałam wątpliwą przyjemność poznać, dzięki temu znalazłam odpowiedzi na wiele pytań. Mimo, że często te odpowiedzi są bardzo gorzkie i niekoniecznie potrafię się z nimi pogodzić (ale to pewnie kwestia mojej choroby). Pomyślałam więc, że lektura…

  • Literatura obozowa

    Książki: “Góra śmierci. Poligon SS i hitlerowski obóz pracy w Pustkowie”

    „Góra Śmierci” to opracowanie autorstwa Agnieszki Kruszyńskiej-Idzior dotyczące mało znanego rozdziału w historii drugiej wojny światowej. Hitlerowskie ludobójstwo to nie tylko duże obozy koncentracyjne czy ośrodki natychmiastowej zagłady, o których istnieniu wie praktycznie każdy – a przynajmniej w Polsce. To także inne, małe i często już zapomniane obozy – tak jak Pustków. Moje główne, jak to się mądrze nazywa, zainteresowania badawcze to historia KL Auschwitz-Birkenau i na tym temacie głównie się skupiam. O miejscach takich, jak Pustków jak dotąd miałam nikłe pojęcie, więc tym ciekawsza była dla mnie lektura „Góry Śmierci”. Autorka skrupulatnie zebrała mnóstwo ciekawych materiałów, dotarła do licznych źródeł i zeznań; ogrom jej pracy i starań widać od…

  • Literatura

    Książki: “Rok 1984”

    Wojna to pokój Wolność to niewola Ignorancja to siła “Rok 1984” to powszechnie znana książka. Opowiada o losach dwójki ludzi – Winstona Smitha i Julii, jego ukochanej, którzy na przekór teleekranom, mikrofonom, ruinom dookoła, na przekór brudowi i niedostatkowi, na przekór policji myśli, Partii, Ministerstwu Miłości i Wielkiemu Bratu próbują żyć tak, jak powinni żyć wolni ludzie. Winston i Julia spróbują przeciwstawić się totalitaryzmowi, naiwnie wierząc, że ma to minimalną szansę powodzenia. Ale co może zdziałać jednostka wobec skrajnie totalitarnego systemu? Otóż nic nie może. Również i nic nie należy do niej – może oprócz tego, co znajduje się wewnątrz czaszki. Ale Wielki Brat znajdzie odpowiednią karę nawet za myślozbrodnię.…

  • Literatura obozowa

    Książki: “Płakaliśmy bez łez”

    Zacznę od dość osobistego wstępu. Gdyby ktoś zapytał o najważniejszą książkę mojego życia… to będzie właśnie ta książka, “Płakaliśmy bez łez”. Kupiłam ją jeszcze będą uczniakiem podczas którejśtam wyprawy do Muzeum Auschwitz, przeleżała swoje na półce i niecały rok przed maturą, w kwietniu 2004 roku, postanowiłam tę książkę w końcu przeczytać. Nudne lekcje “umilała” mi literatura obozowa i mimo fatalnego stanu psychicznego oraz aktywnych objawów psychotycznych dużo wtedy czytałam. Wcześniej temat Sonderkommando niezbyt mnie interesował, w przeciwieństwie do wspomnień i relacji opisujących codzienność więźniów KL Auschwitz. Czytając takie wspomnienia łatwo można zauważyć, że byli więźniowie do współwięźniów z Sonderkommando odnoszą się z reguły niechętnie. Od drobnych pejoratywów po oskarżenia naprawdę…

  • Literatura

    Książki: “Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata”

    Kiedy pierwszy raz usłyszałam o książce “Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata”, pomyślałam, że to z pewnością jakiś kolejny gniot w klimatach dawnego Tumblra/Twitterka, którego autorką jest pewnie kolejna młoda fetyszystka męskiego homoseksualizmu… Na szczęście bardzo się pomyliłam. Książka urzekła mnie już od pierwszych stron. Akcja dzieje się w Ameryce końca lat 80. Narratorem jest Arystoteles (w skrócie – Ari), nastoletni chłopak, który cierpi z racji faktu, że nigdzie nie pasuje. Na domiar złego jego starszy brat siedzi w więzieniu, a rodzice także mają swoje nieprzepracowane traumy i tajemnice. Pewnego dnia w życiu samotnego Ariego pojawia się przyjaciel – Dante. Nie, to nie jest cukierkowa historyjka o młodzieńczej miłostce dwójki…

  • Literatura,  Literatura obozowa

    Książki: “Potwór pamięci”

    “Potwór pamięci” to książka, w bardzo dużym skrócie, o tym, co we współczesnym Izraelu oznacza pamięć o Zagładzie, za wszystkimi tego konsekwencjami: obciążeniem dla badaczy, paradoksami, trudnymi relacjami z Polakami, Niemcami i Arabami, z trywializacją, a czasem i, nazywając rzecz po imieniu – z absurdem i farsą. Ale błędem jest postrzeganie tej książki wyłącznie z perspektywy Izraela. Bo książka jest uniwersalna i wielowątkowa. Autor swoją opowieść poprowadził w formie osobistego listu historyka do dyrektora instytutu Yad Vashem. Bohater książki pnie się po szczeblach naukowej kariery, jest przewodnikiem grup izraelskiej młodzieży, w ramach tamtejszego systemu edukacji odwiedzających byłe obozy zagłady, które – to też jest tu ważnym wątkiem – Niemcy “pomysłowo”…

  • Literatura

    Książki: “My”

    W Państwie Jedynym żyją ludzie, którzy zamiast imion mają symbole greckiego alfabetu i numery. O jednej godzinie wszyscy wstają z łóżek, idą do pracy, jedzą, zasypiają. Tak samo ubrani, zawsze zgodni i maszerujący radośnie ramię w ramię ku wspólnemu szczęściu. Ich światem rządzi ład, logika i jasno określone reguły. Każdy ma dom, pracę, zaspokojone potrzeby, nie ma biedy, bogactwa, różnic klasowych i rozterek – czy można by nazwać to rajem na ziemi? W Państwie Jedynym indywidualność to choroba psychiczna, a jakiekolwiek odstępstwo od ogólnie przyjętego ładu – zbrodnia. Obywatele-numery zdają się więc być pozbawieni indywidualności… jak się okazuje, nie do końca. Jednak Dobroczyńca i działający z jego ramienia Urząd Opieki…

  • Literatura obozowa

    Książki: opowiadania Tadeusza Borowskiego

    Dawno temu, w głębokiej podstawówce nauczycielka matematyki oświadczyła, że “jeśli chce się zrobić jakiemuś pisarzowi niedźwiedzią przysługę – wpisuje się jego książki na listę lektur szkolnych”. Nienawidziłam szczerze tej kobiety i nawet dzisiaj, po prawie 30-stu latach, myśl o niej przyprawia mnie o chęć zwymiotowania – ciężko mieć dobre zdanie o kimś, kto znęcał się psychicznie nad bezbronnymi dziećmi. W latach 90 wszelka patologia niestety była w szkołach normą i było na nią odgórne przyzwolenie. Ale z jakiegoś powodu zapamiętałam tę wypowiedź o autorach lektur szkolnych… Pierwszy raz sięgnęłam do opowiadań Tadeusza Borowskiego jako dzieciak – z wielkiej ciekawości, bo wtedy zaczynałam interesować się tematem obozów, a w pokaźnej biblioteczce…

  • Literatura

    Książki: “Demonomachia”

    Na początku zaznaczę, że nigdy nie miałam styczności z książkami Marka Krajewskiego, a po tę sięgnęłam, bo zainteresowała mnie tematyka, czyli judaizm, kabała oraz opętanie widziane przez pryzmat judaizmu i katolicyzmu. Sądziłam, że będzie to poważna, mroczna historia, wręcz horror… No, nie. Ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Fabuła została poprowadzona w średnio poważnej konwencji, jest dreszczyk, jest trochę sensacji i pikanterii (ta ostatnia to najbardziej kontrowersyjna i najgorzej oceniana część tej książki). Przyjemnie czytało mi się opisy Krakowa i okolic z przełomu dawnych wieków (to z kolei jedna z mocniejszych stron powieści Krajewskiego). “Demonomachia” zebrała sporo negatywnych recenzji, co mnie trochę zdziwiło i tylko utwierdziło w przekonaniu, że…

Wykorzystujemy pliki cookies (cisteczka).
Polityka ciasteczek
O ciasteczkach
AKCEPTUJĘ