-
Książki: “Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949”
“Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949” (autor: David Cesarani) – jest to ogromna (dosłownie, książka liczy 1104 strony) monografia poświęcona historii Holocaustu, począwszy od pierwszych prześladowań Żydów tuż po dojściu Hitlera do władzy, aż po powojenne losy ocalałych z Zagłady. Cesarani nazywa Holocaust “wojną Hitlera z Żydami” i stara się ukazać jak najwięcej aspektów tej wojny, zarówno historycznych, jak i na przykład socjologicznych czy gospodarczych. Książka rzuca nowe spojrzenie na wiele kwestii, przełamuje pewne stereotypy, niweluje krążące od lat w powszechnej świadomości, czy nawet historiografii, mity oraz przekłamania. Ciekawy jest również wątek relacji między Żydami z Europy wschodniej, a Żydami z Europy zachodniej. Autor zresztą odnosi się do wielu…
-
Książki: “Sobibór. Bunt wobec wyroku”
“Sobibór. Bunt wobec wyroku” to historia nazistowskiego obozu zagłady opowiedziana za pomocą relacji świadków. Tych, którzy przeżyli i tych, którym w drodze do obozu udało się wyrzucić z pociągu swoje ostatnie listy. Książka prowadzi nas przez wszystkie etapy funkcjonowania obozu zagłady w Sobiborze: deportację, drogę i przebycie do miejsca zagłady, śmierć w komorach gazowych i egzekucjach, ale także przez mieszające się ze śmiercią życie – życie żydowskich więźniów, kobiet i mężczyzn, których praca była niezbędna dla funkcjonowania załogi SS i całego obozu – dodam, że ich status był nieco inny, niż status więźniów obozów koncentracyjnych (przypomnę, że Auschwitz i Sobibór to administracyjnie zupełnie różne instytucje). Ostatnie rozdziały poświęcone są planom…
-
Książki: “Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu”
Wielu ludzi słysząc słowo „komiks” widzi jedynie Myszkę Miki albo Marvela, siłą rzeczy więc ta forma powszechnie kojarzy się z czymś infantylnym bądź jakimiś fantastycznymi historiami. Nic bardziej mylnego. To potężne medium, dzięki któremu można opowiadać naprawdę różne historie, w każdym możliwym stylu graficznym – i takie dla dzieci, i takie o nieistniejących herosach… i takie, które zdarzyły się naprawdę, w które autor wkłada całego siebie. Ten komiks – „Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu” to przykład takiej właśnie historii. Michel Kichka jest synem ocalałego z Zagłady. Wojenne i obozowe traumy ojca towarzyszyły Michelowi przez całe życie – dorastał w ich cieniu (on i jego rodzeństwo) i żeby jakoś…
-
Książki: “Płakaliśmy bez łez”
Zacznę od dość osobistego wstępu. Gdyby ktoś zapytał o najważniejszą książkę mojego życia… to będzie właśnie ta książka, “Płakaliśmy bez łez”. Kupiłam ją jeszcze będą uczniakiem podczas którejśtam wyprawy do Muzeum Auschwitz, przeleżała swoje na półce i niecały rok przed maturą, w kwietniu 2004 roku, postanowiłam tę książkę w końcu przeczytać. Nudne lekcje “umilała” mi literatura obozowa i mimo fatalnego stanu psychicznego oraz aktywnych objawów psychotycznych dużo wtedy czytałam. Wcześniej temat Sonderkommando niezbyt mnie interesował, w przeciwieństwie do wspomnień i relacji opisujących codzienność więźniów KL Auschwitz. Czytając takie wspomnienia łatwo można zauważyć, że byli więźniowie do współwięźniów z Sonderkommando odnoszą się z reguły niechętnie. Od drobnych pejoratywów po oskarżenia naprawdę…
-
Książki: “Potwór pamięci”
“Potwór pamięci” to książka, w bardzo dużym skrócie, o tym, co we współczesnym Izraelu oznacza pamięć o Zagładzie, za wszystkimi tego konsekwencjami: obciążeniem dla badaczy, paradoksami, trudnymi relacjami z Polakami, Niemcami i Arabami, z trywializacją, a czasem i, nazywając rzecz po imieniu – z absurdem i farsą. Ale błędem jest postrzeganie tej książki wyłącznie z perspektywy Izraela. Bo książka jest uniwersalna i wielowątkowa. Autor swoją opowieść poprowadził w formie osobistego listu historyka do dyrektora instytutu Yad Vashem. Bohater książki pnie się po szczeblach naukowej kariery, jest przewodnikiem grup izraelskiej młodzieży, w ramach tamtejszego systemu edukacji odwiedzających byłe obozy zagłady, które – to też jest tu ważnym wątkiem – Niemcy “pomysłowo”…
-
Książki: “Demonomachia”
Na początku zaznaczę, że nigdy nie miałam styczności z książkami Marka Krajewskiego, a po tę sięgnęłam, bo zainteresowała mnie tematyka, czyli judaizm, kabała oraz opętanie widziane przez pryzmat judaizmu i katolicyzmu. Sądziłam, że będzie to poważna, mroczna historia, wręcz horror… No, nie. Ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Fabuła została poprowadzona w średnio poważnej konwencji, jest dreszczyk, jest trochę sensacji i pikanterii (ta ostatnia to najbardziej kontrowersyjna i najgorzej oceniana część tej książki). Przyjemnie czytało mi się opisy Krakowa i okolic z przełomu dawnych wieków (to z kolei jedna z mocniejszych stron powieści Krajewskiego). “Demonomachia” zebrała sporo negatywnych recenzji, co mnie trochę zdziwiło i tylko utwierdziło w przekonaniu, że…
-
Książki: “Ja z krematorium Auschwitz”
Pan Henryk Mandelbaum mieszkał „po sąsiedzku”, w mieście obok. Nigdy się z nim nie spotkałam, choć chciałam wysłuchać jego historii. Z pewnych względów nie byłam jednak na to w tamtym czasie gotowa. Nie zdążyłam. Henryk Mandelbaum odszedł w 2008 roku. Mówiono o nim zawsze, że to człowiek… specyficzny (tak, tego określenia używano), ale niezwykle otwarty. Nie bał się wracać do swoich obozowych koszmarów i otwarcie, szczerze opowiadać o tym, co robił i widział. Pan Mandelbaum występował w licznych filmach dokumentalnych, chętnie rozmawiał z historykami, młodzieżą i innymi osobami, które chciały posłuchać o jego przeżyciach. Tak właśnie powstała niniejsza książka. Pan Mandelbaum opowiedział w niej o całym swoim życiu. O dzieciństwie…
-
Książki: “Kot Mali”
Ciężko mi było ocenić tę książkę jakoś bardziej obiektywnie – bo subiektywnie bardzo mi się podobała. Głównie z przyczyn osobistych, o których nie będę tutaj pisać. Stawianie “Kota Mali” obok Tatuażystów i Cilek jest nieporozumieniem – Muzeum Auschwitz sporo napisało o tym, jak Heather Morris przekonwertowała relację naocznego świadka w kiepskie romansidło z obozem koncentracyjnym w tle, samej wiedząc o Auschwitz niewiele więcej, niż wie przeciętny człowiek, który się takimi tematami nie interesuje, chociaż raz czy dwa coś przeczytał. Mala Kacenberg (z domu Szorer) istniała naprawdę – nie wiem niestety czy wciąż żyje, getto w Tarnogrodzie też istniało, i podana przez Malę chronologia zgadza się z tym, co udało mi…
-
Książki: “Arytmetyka diabła”
Przeczytałam, choć głównie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony książka ma godny pochwały morał – był taki cytat gdzieś na ekspozycji w Muzeum Auschwitz, że “kto nie zna historii, skazany jest na jej powtórne przeżycie”. Młoda bohaterka “Arytmetyki diabła”, uważająca historię oraz tradycję swojej rodziny i narodu za nudziarstwo nie spodziewała się, co stanie się jej udziałem. Ogólnie dużo lepiej byłoby, gdyby fabuła książki bardziej trzymała się faktów. Początek książki, spokojne życie w sztetlu całkowicie niespodziewanie przerwane przez Niemców i od razu wywózka do Auschwitz…? No, nie. W samym obozie też nie wszystko zostało ukazane takim, jakim było w rzeczywistości. Ale przecież to powieść dla młodzieży, a nie książka naukowa……
-
Książki: “Oskarżam Auschwitz”
Historia obozów koncentracyjnych nie skończyła się wraz z wyzwoleniem – to piekło pozostało w ocalałych już na zawsze. Po wojnie ludzie najczęściej nie mieli już do czego wracać. Wymordowane rodziny, stracone mienie, spalone domy… Szczególnie boleśnie dotknęło to Żydów, których dawny świat został brutalnie zmieciony. Niektórzy ocalali Żydzi wyjechali do Izraela, inni do USA, jeszcze inni próbowali jakoś odbudować życie w Polsce, niejednokrotnie ze strachu wyrzekając się swoich żydowskich korzeni – na ogół z marnym skutkiem, zwłaszcza w obliczu roku 1968. Byli więźniowie obozów – wszyscy, i Polacy, i Żydzi i osoby innych narodowości, tak naprawdę nigdy nie wyszli zza drutów. To skutkowało licznymi problemami natury psychicznej i emocjonalnej. Nie…