Komiksy,  Literatura obozowa

Książki: “Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu”

Wielu ludzi słysząc słowo „komiks” widzi jedynie Myszkę Miki albo Marvela, siłą rzeczy więc ta forma powszechnie kojarzy się z czymś infantylnym bądź jakimiś fantastycznymi historiami. Nic bardziej mylnego.

To potężne medium, dzięki któremu można opowiadać naprawdę różne historie, w każdym możliwym stylu graficznym – i takie dla dzieci, i takie o nieistniejących herosach… i takie, które zdarzyły się naprawdę, w które autor wkłada całego siebie. Ten komiks – „Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu” to przykład takiej właśnie historii. Michel Kichka jest synem ocalałego z Zagłady. Wojenne i obozowe traumy ojca towarzyszyły Michelowi przez całe życie – dorastał w ich cieniu (on i jego rodzeństwo) i żeby jakoś poradzić sobie z dręczącymi rodzinę demonami historii, narysował taką właśnie autobiograficzną opowieść. Opowiedział w niej o niełatwych relacjach między członkami rodziny, o pierwszych, dziecięcych próbach zrozumienia traumy ojca – a trzeba dodać, że w domu nikt nawet nie próbował tłumaczyć dzieciom czym były obozy, Auschwitz i Szoa, chociaż co jakiś czas się o tym mówiło – a potem o swoim dorastaniu, tożsamości, osobistych dramatach i próbach uporządkowania tego wszystkiego.

…a w cieniu, w tle, zawsze czaili się Niemcy i majaczyły druty kolczaste.
Kichka opowiedział swoją historię w znakomity sposób – z dystansem, pewną ironią, dozą humoru, ale jednocześnie z powagą i szacunkiem. Polecam sięgnąć po komiks Kichki, choćby dlatego, że to ważny głos przedstawiciela tzw. drugiego pokolenia. I również ciekawe doznanie dla miłośników komiksu, rysunku i ogólnie – sztuki.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Wykorzystujemy pliki cookies (cisteczka).
Polityka ciasteczek
O ciasteczkach
AKCEPTUJĘ
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x