Książki: “Sztafety ochronne w systemie niemieckich obozów koncentracyjnych”

Książka “Sztafety ochronne w systemie niemieckich obozów koncentracyjnych. Rozwój organizacyjny, ewolucja zadań i struktur oraz socjologiczny obraz obozowych załóg SS” to pozycja dotycząca struktur administracyjnych i wszelkich spraw formalnych związanych z funkcjonowaniem niemieckich obozów koncentracyjnych, w tym i KL Auschwitz-Birkenau. Ktoś z pewnością uzna, że to “nieciekawe, nudne” i że “po co o tym pisać”, bo dużo tam literek, cyferek i trudnych, długich, niemieckich nazw, a mało sensacji i dramatu. Ja mam na ten temat inne zdanie.

Powiem wprost, że jeśli nie jesteście historykami albo wielkimi pasjonatami, nie macie po co sięgać do tej książki. Ale jak to wygląda, kiedy przyjrzymy się bliżej? Struktury administracyjne Trzeciej Rzeszy były niezwykle rozbudowane i skomplikowane, a miejsce w trzewiach tej machiny znalazły też mniejsze i większe trybiki odpowiedzialne za prowadzenie wojny, za grabież, wreszcie – za bezpośrednie funkcjonowanie obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. Ogrom tych wszystkich urzędów, referatów, komórek, wydziałów przeraża – a to wszystko istniało, by w imię prawa, w pełni legalnie, grabić, mordować, tworzyć getta, zapełniać więzienia i wywozić “podludzi” oraz “wrogów ojczyzny” do obozów śmierci. I nie sterował tym żaden zły Skynet – tylko zwykli ludzie, w pełni świadomi swoich czynów, decyzji i ich konsekwencji. Ludzie bardzo oddani swojej sprawie.

Warto mieć pojęcie o istnieniu tych wszystkich zawiłych struktur administracyjnych, a Aleksander Lasik znakomicie przedstawił w swojej książce mechanizmy i procesy, jakie umożliwiły powstawanie i działanie obozów koncentracyjnych. Dowiemy się również sporo o strukturach samego SS, a także znajdziemy wiele informacji na temat obozowych załóg – kim byli esesmani z perspektywy socjologa.

“Auschwitz nie spadło z nieba” – znamy dobrze ten cytat, a trzeba przypominać, że hitlerowskie zbrodnie były starannie zaplanowane i perfekcyjnie zorganizowane, a pod długimi, trudnymi niemieckimi nazwami kryją się konkretne działania oprawców i dramaty ofiar. Warto mieć tego świadomość.